Czy zdarzyła Ci się sytuacja, kiedy wiedział_ś, że nie dasz rady czegoś dla kogoś zrobić, a mimo to podczas odmawiania dręczyło Cię poczucie winy? Albo czy zgodził_ś się coś zrobić właśnie tylko dlatego, żeby poczucie winy nie wypaliło Ci dziury w brzuchu? Co powoduje, że zgadzamy się na rzeczy, na które wcale nie mamy ochoty? Odpowiedzi jest kilka, choć pierwsze miejsce wśród powodów zajmuje lęk.
Uwarunkowania społeczne
Czy często słyszał_ś, że nieładnie jest odmawiać? Jeśli tak, to przez większość dorosłego życia będzie Cię z tego powodu dręczyć poczucie winy. Ten problem w większym stopniu dotyczy kobiet, ponieważ jesteśmy wychowywane na zgodne, pomocne i działające na korzyść rodziny, grupy, społeczeństwa (niekoniecznie już na swoją). Od czasów pierwotnych ludzie żyjący w stadzie uczyli się ze sobą współpracować i działać dla dobra wspólnego. Odmawiając innym członkom „stada” możesz mieć więc wrażenie, że przerywasz łączącą Cię z nimi więź. Co więcej, aby za wszelką cenę chronić relacje, unikasz kłótni i sporów, godząc się dla świętego spokoju na rzeczy, na które nie masz ochoty.
Czy mówienie “nie” niszczy więzi?
Jeśli boisz się, że odmawiając narażasz się na takie samo działanie ze strony drugiej osoby – poniekąd możesz mieć rację. Jednak, jeżeli odmawiając kierujesz się dobrymi intencjami, nie chcesz nikogo zranić, skrzywdzić czy ośmieszyć, daj sobie prawo do odmowy. Każdy z nas ma prawo odmówić i musimy to zrozumieć i zaakceptować. Nikt nie powinien rezygnować z siebie na rzecz innych.
Jak mówić nie bez poczucia winy?
Da się odmówić tak, żeby nasz odbiorca nie poczuł się opuszczony. Jeżeli chcesz odmówić, możesz to zrobić tak, aby okazać wsparcie:
- zaproponuj alternatywę, inne rozwiązanie, skieruj do kogoś innego,
- wytłumacz, dlaczego odmawiasz, za każdym twoim „nie” stoi „tak” dla ważnej twojej potrzeby
- pokaż zainteresowanie problemem i okaż zrozumienie. Sparafrazuj potrzebę, która stoi za prośbą. Zobacz, czy twoje „Nie” jest skierowane do czynności samej w sobie (czyli strategii), terminu jej wykonania czy osoby, która prosi.
- Sprawdź, czy jest jakiś inny sposób realizacji potrzeby. To pomaga zachować relacje i zmniejszyć poczucie winy.
Pamiętaj, żeby:
- nie manipulować sobą ani rozmówcą,
- nie przepraszać, prośba jest wtedy kiedy możesz odmówić, inaczej to jest żądanie!
- nie “owijać w bawełnę” – “nie” ma być stanowcze i jednoznaczne. Bez słowa „nie mogę” tego zrobić, bo to mniejsza twoje sprawstwo.
Dobrym sposobem na oswajanie się z odmawianiem jest sprawdzanie samemu ze sobą, jak reaguje na prośby. Jeśli zwyczajowo zgadzam się to warto pozwolić sobie na odmowę. Można to zrobić w bezpiecznej dla siebie relacji – z rodziną, przyjaciółmi, współpracownikami. I zobaczyć rezultaty. Czyli skonfrontować własne wyobrażenie konsekwencji z ich doświadczeniem. Być może zamiast poczucia winy pojawi się większa otwartość i zaufanie, że możemy traktować się z szacunkiem i wnosić swoje limity.
A wtedy częstsze odmawianie będzie coraz łatwiejsze.