Po śmierci męża Beaty minęło osiem miesięcy, a ona wciąż zmaga się ze smutkiem i dezorientacją. Tomek i Alicja stracili rok temu syna, a Tomek planuje rocznicę jego śmierci wyjazd z kolegami. Elżbieta codziennie łapie za telefon, chcąc dzwonić do zmarłej mamy. Jakub, opłakujący śmierć brata, reaguje złością na pytania bliskich o to, jak się czuje.
Mimo różnych strat wspólne jest im doświadczenie żałoby. Żałoba to nic innego, jak cena, jaką płacimy za miłość. Doświadczenie straty jest powszechne, ale reakcje są indywidualne. Psychologowie przez lata starają się badać zjawisko i stan żałoby, aby skutecznie pomagać ludziom w przezwyciężaniu bólu. Niestety, istnieje wiele mitów o żałobie, które wpływają na zdrowie psychiczne. Błędne wyobrażenia o żałobie skłaniają miliony ludzi rocznie do ucieczki w alkohol i leki nasenne. Poczucie opuszczenia przez rodzinę i przyjaciół, którzy „nie uporali się z tym” w odpowiednim czasie, pozostawia z myślami: “Czy zwariowałem/zwariowałam?”. Rozprawmy się z kilkoma z tych mitów!
Mit nr 1: Żałoba jest przewidywalna
Gdyby była przewidywalna, byłaby łatwiejsza do zrozumienia. Kiedyś wielu lekarzy i terapeutów traktowało ją jak chorobę, zakładając, że ma określony przebieg. Chociaż teorie etapów żałoby są popularne, badania ich nie potwierdziły. Idea, że przechodzimy przez określone etapy, daje jednak poczucie kontroli, choć żałoba jest unikalna dla każdego.
Rzeczywistość: Żałoba jest indywidualna.
Jesteśmy jednostkami o różnych przekonaniach i więziach. Każda strata jest niepowtarzalna, a reakcje na nią są różnorodne. Pomimo pewnych wzorców, żałoba jest wyjątkowa, a jej przebieg jest bardziej skomplikowany, niż sugeruje to model etapów. Wątpliwości co do przewidywalności żałoby mogą wprowadzać dezorientację, utrudniając zrozumienie i akceptację własnych uczuć.
Mit nr 2: Żałoba ma datę ważności
Żałoba nie podlega planowaniu, nie ma określonego czasu ani schematu. Pomimo powszechnych praktyk udzielania urlopów okolicznościowych, oczekiwanie, że powinniśmy „pozbierać się” w określonym czasie, to mit. Żałoba jest indywidualna i towarzyszy nam przez całe życie.
Rzeczywistość: Terminarz żałoby po prostu nie istnieje.
Każda żałoba jest unikalna, doświadczamy różnych etapów — pełnych wzlotów i upadków. Początkowy szok często tłumi inne emocje, a wsparcie otoczenia łagodzi ból. Jednak po miesiącu lub dwóch następuje głęboki kryzys, gdy uczucie osamotnienia staje się bardziej intensywne. Wierzenie, że żałoba trwa rok, może skutkować poczuciem winy, gdy ból nie ustępuje. W rzeczywistości intensywność żałoby zmienia się z czasem, ale podróż ta nie ma ustalonego planu.
Mit nr 3: W żałobie chodzi o to, by odpuścić i pozwolić odejść.
Ten mit wywodzi się z przekonania, zapoczątkowanego przez Zygmunta Freuda, że proces żałoby polega na stopniowym wycofywaniu emocjonalnej energii inwestowanej wcześniej w zmarłą osobę, aby ponownie zaangażować się w inne relacje. Jednakże odpuścić i pozwolić odejść nie jest skutecznym sposobem radzenia sobie ze stratą.
Rzeczywistość: Utrzymujemy ciągłą więź z tymi, których kochamy.
Odeszliśmy od przekonania, że żałoba to proces uwolnienia się od relacji ze zmarłym. Wręcz przeciwnie, utrzymujemy ciągłą więź z tymi, których kochamy. Wspomnienia i wpływ zmarłych na naszą tożsamość są trwałe. Odpuszczanie nie oznacza zapomnienia — podtrzymujemy relacje ze zmarłymi poprzez wspomnienia, dziedzictwo (przekonania, nawyki), a nawet obciążenia (cechy fizyczne, choroby). Utrzymujemy łączność również poprzez doświadczenia duchowe i przeżycia, które pozostawiają trwałe ślady.
Chociaż więzi te są trwałe, ważne jest, aby nie pozwolić, by ograniczały nasz rozwój. Nie musimy dotrzymywać obietnic, które przestały mieć sens, a decyzje związane z zobowiązaniami po śmierci bliskiej osoby powinny być zdrowe dla naszego dobra.
W żałobie chodzi o noszenie wspomnień i uczuć, pozwalając nam pełniej angażować się w życie.
Oto kilka zasad, o których warto pamiętać, by lepiej zrozumieć ujęcie żałoby:
- Każdy z nas indywidualnie przeżywa stratę.
- Żałoba to nie tylko uczucie. Składają się na nią reakcje fizyczne, behawioralne, poznawcze, społeczne i duchowe. Nasze reakcje są warunkowane przez nasze przekonania religijne i zmysł duchowy, kulturę, pozycję społeczną, płeć i doświadczenie życiowe.
- Żałoba jest rozumieniem złożonych sposobów zachowywania ciągłej więzi z osobą, którą kochaliśmy.
- Konsekwencją jednej straty czy śmierci jest doświadczenie wielu
- związanych z nią strat. Owe drugorzędne straty również wpływają na nasze życie; także i je musimy nazwać i opłakać.
- Żałoba nie sprowadza się do radzenia sobie ze stratą. Jest w nią wpisana możliwość wzrostu, nawet jeśli czasem tego nie dostrzegamy.
Żałoba, smutek, tęsknota i przeżywanie straty są normalne. Nie mają ani daty ważności, ani ustalonego przebiegu. Dużo prawdy jest w powiedzeniu, że czas leczy rany jednak są wyjątki — niektórzy mimo upływającego czasu będą wymagali profesjonalnego wsparcia. I to także jest normalne. Żałoba jest tak indywidualna jak była relacja osoby ją przeżywającej i tej, która odeszła.