Uważa się, że pracownicy przychodzą do firmy, ale odchodzą od pracodawcy. Oczywiście pracujemy głównie dla pieniędzy i doświadczenia, ale praca to codzienne relacje, które mają ogromny wpływ na nasze życie. Każdy chce być zauważony i doceniony, traktowany jak istotny członek zespołu, którego wysiłek ma sens. Chce też wiedzieć, co robi dobrze, a nad czym powinien popracować. Żeby więc został w firmie, potrzebny jest szef, który będzie jednocześnie empatyczny i szczery. Delegacja zadań i benefity pozapłacowe to nie wszystko.
Proszę, przepraszam i DZIĘKUJĘ
Nie bez powodu uczymy dzieci, że „dziękuję” jest jednym z magicznych słów. Powtarzamy je jednak tak często w ciągu dnia, że można zapomnieć, co oznacza. Dlatego dobrze jest zadbać o konkretne podziękowanie, które będzie dowodem na to, że zauważamy pracownika. Mów prosto i bezpośrednio: „Aniu, dziękuję za przygotowanie raportu”, „Marku, doceniam, że tak profesjonalnie podszedłeś do tego zadania”. Komunikat, który wtedy usłyszą, będzie brzmiał: „widzę i doceniam twój wysiłek”.
Jesteś super!
Wszyscy lubimy komplementy. W pracy na co dzień skupiamy się na rozwiązywaniu problemów, więc nie poświęcamy czasu na docenianie naszych mocnych stron. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy z ich istnienia. Mów swoim pracownikom, co w nich lubisz. Punktualność, pomysłowość, dokładność, entuzjazm? Każda z tych cech jest wyjątkową wartością dodaną. Takim komplementem zarówno dasz tej osobie do zrozumienia, że jest wyjątkowa i lubiana, jak i zachęcisz ją do dalszego rozwoju.
Sztuka udzielania feedbacku
No dobrze, ale bycie szefem nie polega na byciu miłym. Kim Scott, autorka metody Radical Candor (pol. radykalna bezpośredniość) dowodzi, że nadmierna empatia i unikanie bezpośredniej konfrontacji mogą być nawet gorsze od agresywnego feedbacku. Chodzi o to, by krytykę komunikować na bieżąco, jasno, bezpośrednio i bez pouczania. Scott wspomina, że pracodawca zaoferował jej lekcje u instruktora wystąpień publicznych. „Gdy mówisz »yyy«, brzmisz głupio”,
usłyszała. „Nie jesteś głupia, tylko brzmisz głupio”. Choć niezbyt przyjemny, był to cenny i rozwijający feedback.
W grupie siła
To wszystko nie jest łatwe, ale gdy zadbasz o otwartą komunikację, zyskasz mocny zespół wdzięcznych, zmotywowanych i zaangażowanych pracowników. Przede wszystkim zaś szczęśliwych, bo świadomych swojej wartości i gotowych na dalszy rozwój. A tego nie zastąpi żaden owocowy czwartek ani bilet do kina.
Nie każdy manager musi pisać odręcznie kartki do swoich pracowników na podobieństwo Sheldona Yellena z Belfor Holdings Inc. Ale każdy z nas ma możliwość wyboru tego, na kogo lub na co kieruje swoją uwagę. Możemy skupiać się na tym, czego nie mamy, co się nie udało, co chcemy osiągnąć lub koncentrować się na tym, co jest dobre w otoczeniu i tam „inwestować” swoją energię. Dobrym kierunkiem są ludzie — bez nich rozwój firmy jest niemożliwy. Są jej najważniejszym zasobem i dobrą praktyką jest im o tym przypominać.